Subiektywny przegląd książkowych nowości /sierpień 2018/

Niezależnie od tego, czy dziecko uczyło się jeździć na rowerku biegowym, czy na rowerze z dokręcanymi bocznymi kółkami, moment, w którym wsiada na prawdziwy dwukołowy rower i zaczyna samodziel

nie pedałować, jest wyjątkową chwilą. Długo wyczekiwaną, wielokrotnie potem wspominaną, emocjonalną i przełomową. Jest to symboliczny kolejny krok do dorosłości, jedna z długiej listy rzeczy do odhaczenia na tej drodze. Zazwyczaj jest też ktoś, kto przykłada rękę do nabycia przez dziecko tej nowej umiejętności – rodzice, dziadkowie, czasem starsze rodzeństwo. Bohater albumu „Moje dwa kółka” też ma kogoś takiego przy sobie, ale jest to postać mocno nietypowa. Wielka, zwalista, futrzasta, w śmiesznej czapce z pomponem. Ma jednak w sobie dużo cierpliwości – towarzyszy chłopcu w jeździe w słońcu i w deszczu

, dodaje otuchy, ociera łzy, przytula, zbiera z ziemi, pompuje koło, zachęca do kolejnych prób. Aż do pierwszych chwil samodzielności, kiedy to chłopiec może już samodzielnie pomknąć na swoim czerwonym rowerku. Wtedy przyjaciel już nie jest potrzebny, jakiś etap dobiegł końca i chłopiec może sam popedałować ku zachodzącemu słońcu. Tak, tak, dużo tu nostalgii i refleksji nad dzieciństwem i przemijającym czasem, a wszystko to skąpane w delikatnych pastelowych barwach ilustracji Sebastiena Pelona.

Sebastien Pelon, Moje dwa kółka, wyd. Tadam 2018.
Wiek: 4+

 

 

http://www.poczytajdziecku.pl/2018/08/subiektywny-przeglad-ksiazkowych.html